cze 25 2002

A nóż (lyżka) sie uda (biodra).


Komentarze: 3

No i jednak wczoraj nie napisalam tej jeszcze jednej notki dotyczacej wyprawy na tobruk. teraz tez nie napisze, bo szczerze mowiac nie chce  mi sie pisac wlasnie o tym. A co robie dzisiaj? Mama Wielorybka wyjechala, wiec Wielorybek organizuje impreze z okazji ,,wolnej chaty". Będzie tez jej kuzynka i maja przyjsc jacys kumple tej kuzynki. Czytaam jej rozmowe z nimi. Lecialytexty ,,Dasz mi dupy na imprezie?" i oni mowia ,,żeśmy". Szykuje sie dobra zabawa, nie ma co...

Na moje oko bdą to ,,bardzo inteligentne" dresiki. Ubiore sobie koszulke Nirvany,taka dużą, luźno. A co tam, niech wiedza z kim maja do czynienia :) NO i jeszcze trzeba wziasc jakies ciuchy na jutro. Bo mimo, ze ja nie pale, pala inni i ja zawsze śmierdze. Moi rodzice zawsze wyczówaja ten zapach ( smród?) papierosów.

kaja przyjdzie, ale nie wie, czy moze u Wery nocować. Mojua mama nie chciaa sie za bardzo zgodzic. Ona uważa, ze za czesto śpie u Wielorybka i jest jej gupio. A Kaja ma przeciez ,,szlaban na 3 miechy", wiec mozliwe, ze nie uda sie nam spedzic kolejnej nocy razem. Ale zawsze trzeba miec jakąs nadziejue. A nóż ( lyżka) sie uda (biodra).

hekate : :
27 czerwca 2002, 00:00
A jednak nie jestes taka głupia, na jaka wygladasz :)
wściekła wielorybnica (!!!)
27 czerwca 2002, 00:00
wrrrrrrrrrrrrr... siary mi srobiłaś skobieto sjedna! teraz sdostałam se se se ślinotoku (se wściekłosci)
wieloryb
26 czerwca 2002, 00:00
o ty mala masturbantko! łyżką w biodra?! ha ha, ale ja ciebie rozszyfrowałam, bo w kńcu jak sie mówi "a nóż" to przeciwieństwem noża jest łyżka, a jak się mówi "się uda" to słowem bliskoznacznym są biodra! ha ha, świece mądrością (a mialam nie myśleć...)

Dodaj komentarz