Jak minął dzień?
Komentarze: 3
Jak już pewnie sie domyśliliscie, moje kontakty z Kayakiem i Wielorybnica nie kończą sie na internecie. Jak juz wczesniej Kayak powiedziala, umówilysmy sie na Walach. Zgadzam sie z nią. Nie wiem po co sie stamtąd ruszalysmy. No, oczywiscie z powodu tz. glodu nikotynowego. Oczywiście, nie mojego, bo ja jako jedna z niewielu osób w moim wieku nie pale. Papierosy sa beznadziejne i zdania nie zmienie. Nawoluje do wszystkich palaczy! Rzućcie to. Naprawde, nie warto. Ogolem wieczor nie byl jakis wyjatkowy. Nic ciekawego sie nie zdazylo, zadnych gwaltownych zmian w moim zyciu. Jakbnym cos sie dziao (np., gdybym zmieniala plec:)) to was powiadomie. Bezsensowne wpisy tez beda. Wiec czekajcie, moje wy wierne galopujące koniki polne.
Dowidzenia
Dodaj komentarz